Początek zaćmienia

Za kilka minut Księżyc skryje się w cieniu Ziemi. Jest już czerwonawy i sporo ciemniejszy.

Za 44 s początek całkowitego zaćmienia. Już tylko drobny fragment księżyca nie jest w cieniu.

Całkowite zaćmienie (6 min 15 s od początku tej fazy). Widziałem już kilka zaćmień księżyca i to było jedno z ciemniejszych. To, że całkowicie nie znika i ma czerwonawy kolor wynika z rozproszenia światla w ziemskiej atmosferze. Stopień rozproszenia zależy od zapylenia atmosfery (wulkany).

To zdjęcie zostało zrobione 8 min 42 s po poprzednim z dokladnie taką samą ekspozycją. Widać, że księżyc jest odrobine ciemniejszy. W dolnej części zdjęcia znajduje się słabiutka gwiazda TYC 6192-1585-1 z gwiazdozbioru Lutni (być może trzeba podkręcić jasność monitora, żeby ją zobaczyć). Starannie dopasowałem jej położenie do jej położenia na poprzednim zdjęciu. Można wyraźnie zobaczyć, jak bardzo przesunął się księżyc względem sfery niebieskiej zanużając się głębiej w cień Ziemi. To przesunięcie widać wyraźniej porównując ze zdjęciem numer 3 (na skutek krótszej ekspozycji ta gwiazda jest bardzo słabiutka, ale jest tam w tym samym miejscu)

To dziwne zdjęcie naświetlane przez 30 s pokazuje, jak szybko nasza Ziemia wiruje i jak na karuzeli cały świat wiruje nam w oczach. Jednocześnie widać, jak trudno zrobić dłuższe zdjęcia bez mechanizmu zegarowego. Mogłem naświetlać najwyżej przez 2 s, żeby nie było widać poruszenia. Ta kreska na dole to ta sama gwiazda, co na poprzednich zdjęciach rozmyta z tego samego powodu, co księżyc. Co ciekawe ta gwiazda jest dowodem, że zdjęcie zrobiłem właśnie tutaj. Na skutek paralaksy księżyc znajduje się w nieco innym miejscu na niebie w różnych miejscach na Ziemi. W Europie, gdyby ustawić tę gwiazdę tak samo, księżyc byłby już poza kadrem!

37 sekund przed końcem całkowitego zaćmienia. Widać, że jaśniejsza część jest już z nieco innej strony. Co się stało z tą gwiazdą z poprzednich zdjęć? Została zakryta przez księżyc! Bardzo dokładnie przyglądałem się całemu zdjęciu i porównałem konfigurację gwiazd i na pewno została zakryta. Niestety nie uchwyciłem ani momentu jej zakrycia, ani ponownego odsłonięcia.

43 s po końcu całkowitego zaćmienia (dokładny moment końca niesłychanie trudno zauważyć). Księżyc Jest nieco jaśniejszy i maleńki fragment po lewej stronie świeci już (prawie) pełnym blaskiem. Prawie pełnym, gdyż te oświetlone części wciąż znajdują sie w półcieniu Ziemi.

Kilka minut poźniej księżyc wyraźnie się odsłania.